Część 1-Galaktyka Wiele Lat Wcześniej[]
Przed Tysiące lat, gdy Jedi i Sithowie nie istnieli Galaktyka wcale nie wyglądała inaczej, a dużo gorzej. Zakapiorzy- Okrutna Społeczność zakapturzonuch postaci na czele ze swym Ihheliksem (Po Taresku (ich wspólny język) Wódz). Kapturnicy, których "Ihheliksem" został Rentav plądrowali, niszczyli, zabijali i podbijali Planety. Nie znali granic. Dla nich liczyły się tylko łupy. Przeciwstawić się im to jak iść na pewną śmierć. Rentav i jego ludzie byli zwinni i waleczni, nie obchodziło ich czy któryś z nich umarł. Rentav budził wśród nich respekt, ale po jego śmierci nikt z Klanu by nie płakał. Był Rentav, nie ma Rentava bęzie kto inny. Zakapiorzy powstali wśród prostych wieśniaków, i sami nimi byli. Ambicje klanu zawiodły ich wysoko, a resztę galaktyki zostawili daleko w tyle. Rentav był pierwszym wodzem zdolnym utrzymać całkowitą dyscyplinę w klanie. Sam budził strach, a nowsi członkowie bali się go. Rentav właśnie przyszedł na inspekcję pewnej wsi na nieznanej nam planecie. Podczas Inspekcji postawili mu się Chłopczyk i jego Starszy Brat. Brat posiadł archaiczne "Ostrze Mocy" zbudowane na zasadzie miecza świetlnego. Ostrze było niestabilne (w przypadku brata, spowodowane nieoszlifowaniem kryształu) i miało zielonkawy odcień, zaś rączka była z drewna, a była nakręcana korbką. W posiadaniu fioletowych (upodobali sobie taki kolor) byli Zakapiorzy. Jednak ich miecze miały oszlifowane katalizatory i rączki wykonane z czystego złota. Uważali bowiem że broń trzeba odpowiednio uhonorować. Chłopiec, znany jako Feris nie miał takiej broni, jednak był bardzo odważny i stoczył bitwę z jednym z Zakapiorów. Owy członek nie docenił go i nawet nie wyciągnął miecza. Chłopiec szybko przeleciał mu przed oczami... a z jego pasa zniknął miecz. Posiadłszy oręż stoczył bój z hordą Zakapiorów u Boku Brata. Rentav zostawił początkowo walkę towarzyszom, lecz nie chciał się narażać na zbyt duże straty i przydusił lekko młodzieńców. padli nieprzytomni. Przeniósł ich na swój zamierzchły statek kosmiczny, który był bardzo drogim środkiem transportu i odleciał z planety. Wśród jego popleczników, zginął jedynie ignorant który nie docenił chłopczyka. Pozostali zostali najwyżej ranni. Rentav był pierwszą osobą, która opanowała ponadpodstawowe techniki mocy. Pchnięcie mocą, do którego ograniczali się dawni Ihheliskowie, zostało podstawową techniką każdego zakapiora (za czasów Rentava). On sam opanował dodatkowo do perfekcji duszenie, zatrzymywanie w czasie (sparaliżowanie), rażenie piorunami, a nawet lewitowanie. Oczywiście znał też psychiczne techniki jak hipnoza, ale potrafił jej użyć na większy zasięg. Mógłby nawet przekonać całą wieś, czy miasto naraz. Zawiódł się jednak na swoich umiejętnościach, gdy spróbował przekonać chłopców, aby dołączyli do nich. Rentav stoczył z nimi pojedynek (z oboma), ale oni uciekli ze statku. Weries, starszy z braci poleciał razem z mały Ferisem na Stację Międzygalaktyczną. W takich stacjach zatrzymywali się podróżnicy by odpocząć, zjeść i czasem się wyspać. Bohaterowie spotkali tam członków nieznanej nikomu organizacji- Dishonów. Dishoni planowali w tajemnicy powstania. Podsłuchali rozmowę, i na osobności złożyli podanie...