Star Wars Fanonpedia

CZYTAJ WIĘCEJ

Star Wars Fanonpedia
Advertisement

Grewpsha (PL: ▶️EN: ▶️) była Kanclerz Nowej Republiki, która w 21 ABY wysłała Komisarza do Spraw Wewnętrznych Lanevera Villechama w towarzystwie padawana Jedi Bena Solo i barmana Dextera Jettstera na Naboo, planetę znajdującą się pod okupacją Mniejszości Galaktycznej, gdzie miały toczyć się negocjacje z prezesem Broascą Narem. Kiedy Neimoidianin został zamordowany przez turkeńskiego użytkownika ciemnej strony Mocy imieniem Uahoo, a ambasadorzy znaleźli się w niebezpieczeństwie, kobieta udała się im na ratunek i ostatecznie ocaliła ich życie. Po kolejnym niepowodzeniu Lanevera Villechama kanclerz zdecydowała się zastąpić go dotychczasowym królem Toydarii Makewpą. Ten jednak zginął w czasie ataku Mniejszości Galaktycznej na Hosnian Prime, z którego zarówno ona, jak i Villecham wyszli bez szwanku. Wtedy Grewpsha razem z innymi przedstawicielami Nowej Republiki udała się na uchodźstwo, by opracować plan odbicia stolicy, polegający na dezaktywowaniu armii droidów wroga poprzez panel znajdujący się na Naboo. Po skończonej kadencji, nadal pozostając członkinią Senatu Galaktycznego, zginęła w czasie zniszczenia układu Hosnian przez Bazę Starkiller Najwyższego Porządku w 34 ABY.

Biografia

Wczesne życie

Grewpsha przyszła na świat w ludzkiej rodzinie. W pewnym momencie swojego życia weszła w świat polityki, by pomiędzy 12 a 21 ABY zostać wybraną na kanclerza Nowej Republiki, zastępując tym samym Lanevera Villechama, piastującego swoją pierwszą kadencję.[1] Kobieta powołała swoje biuro z siedzibą na Hosnian Prime, w skład którego weszli sam Lanever Villecham jako Komisarz do Spraw Wewnętrznych[1], Rawse Varta jako Komisarz do Spraw Kulturalnych (posadę zdobyła po znajomości, gdyż nikt nie brał jej na poważnie[6]), czego zazdrościł jej Lanever Villecham[7], i jako Komisarz do Spraw Społecznych[8], Bill Cashkeeper jako Komisarz do Spraw Gospodarczych[8], Geem Nasion jako Komisarz do Spraw Edukacji[8], Haw Rawba jako Komisarz do Spraw Opieki Medycznej[8] i Prav Nick jako Komisarz do Spraw Praworządności[8].

Preludium wojny neimoidiańskiej

Wysłanie ambasadorów na misję

Mam nadzieję, że rozmowy z prezesem Broascą Narem zaowocują rozwiązaniem godnym zarówno dla Nowej Republiki, jak i Mniejszości Galaktycznej.
Kanclerz Grewpsha[1]
Grewpsha hologram

Hologram Grewpshy

W 21 ABY organizacja dowodzona przez prezesa Broascę Nara znana jako Mniejszość Galaktyczna wtargnęła na planetę Naboo, aby następnie przejąć kontrolę nad całym jej układem. Po wołaniach o pomoc ze strony królowej Halliny kanclerz zdecydowała się posłać na negocjacje dawnego kanclerza, a zarazem ówczesnego przewodniczącego komitetu ds. polityki wewnętrznej Nowej Republiki Lanevera Villechama w towarzystwie padawana Bena Solo barmana Dextera Jettstera.[1]

W czasie podróży na planetę Villecham odbył z kanclerz rozmowę holograficzną. Kobieta wyraziła ufność, że negocjacje przebiegną w sposób, który okaże się owocny dla obydwu stron. Kiedy Tarsunt zdenerwował się, oskarżając Mniejszość Galaktyczną o bezpodstawne zajęcie systemu, ta uspokoiła go.[1]

Kiedy w czasie negocjacji z Broascą Narem Lanever Villecham zawiódł jako Komisarz do Spraw Wewnętrznych, poprosił prezesa o kontakt z królową Halliną. Neimoidianin odparł pokrótce, że kobietę stracono przed miesiącem po negatywnym dla niej referendum akcesyjnym, w ramach którego obywatele opowiedzieli się za przystąpieniem do Mniejszości Galaktycznej. W międzyczasie do sali wszedł Jeźdźca Tusken imieniem Uahoo, a jednocześnie użytkownik ciemnej strony Mocy. Mężczyzna zamordował Nara, tym samym stając się prezesem, a także dwóch ochroniarzy ambasadorów – Jamesa i Olbrycha.[9]

W czasie swojej ucieczki ambasadorzy trafili do sali koronacyjnej pałacu królewskiego w mieście Theed, w który dodatkowo Mniejszość Galaktyczna wbudowała swój krążownik. W pomieszczeniu znajdującym się centralnie pod nią znaleźli samą królową Hallinę i jej służki z Elitarnego Oddziału Padm. Okazało się wtedy, że monarchini wcale nie stracono.[7]

Misja ratunkowa dla ambasadorów

Wiceadmirał Holdo, proszę odwołać negocjacje z królem Makewpą i niezwłocznie rozpocząć kurs na Naboo. Musimy wspomóc Lanevera Villechama, zanim do końca zaprzepaści nasze relacje z innymi światami.
Grewpsha do Amilyn Holdo[10]

W międzyczasie kanclerz Grewpsha udała się z misją na Toydarię w celu przeprowadzenia pokojowych negocjacji z tamtejszym władcą – królem Makewpą, który w niedalekiej przyszłości miał zastąpić Lanevera Villechama na stanowisku Komisarza do Spraw Wewnętrznych z powodu jego licznych porażek[4]. W tym celu skompletowała załogę, w skład której weszła wiceadmirał Amilyn Holdo, która objęła dowództwo nad gwiezdnym krążownikiem typu MC80 o nazwie Skawa. W czasie podróży hiperprzestrzennej kobieta stała na mostu okrętu, wpatrując się stale w jeden punkt i spoglądając przez szybę frontową z rękami skrzyżowanymi na plecach. Wtedy właśnie od tyłu podeszła do niej Holdo, chcąc złożyć kobiecie raport. Oznajmiła, że obawia się, że negocjacje z królem Makewpą będą musiały zostać opóźnione, czego powodem miało być wezwanie o pomoc ze strony droida astromechanicznego z Naboo, które – jak się później okazało – wysłał R2-D2 na polecenie mistrza Jedi Luke'a Skywalkera. Kanclerz zgadła, że powodem nadania sygnału był Lanever Villecham. Dodała też, że powinna była się spodziewać, że to zadanie go przerośnie. Po chwili Grewpsha odwróciła się i wciąż trzymając ręce złożone z tyłu, poczęła się wycofywać, tak że w ostatecznym momencie stanęła za kobietą składającą jej raport, która też ustawiła się do niej przodem. Kanclerz zwróciła się do wiceadmirał i nakazała jej niezwłoczne poinformowanie króla Makewpy o braku możliwości spotkania i o jak najszybsze rozpoczęcie kursu na Naboo, aby uratować relacje z innymi światami, zanim Lanever Villecham zaprzepaściłby je do końca.[10]

Niebawem Grewpsha razem z wiceadmirał Holdo znalazła się nad orbitą Naboo. W międzyczasie Lanever Villecham jednak zdążył już był ogłuszyć królową Hallinę, chcąc zrealizować swój plan, dodatkowo pozbywając się padm z Elitarnego oddziału i pozostawiając barmana Dextera Jettstera w dziurze pomiędzy elewacjami krążownika wbudowanego w pałac w Theed. Kanclerz wysłała na planetę wiceadmirał Holdo, która swoim transportowcem odeskortowała Lanevera Villechama, Bena Solo oraz Luke'a Skywalkera i R2-D2, którzy pojawili się w międzyczasie, a także ogłuszoną Hallinę na pokład Skawy.[11]

Biesiada na Skawie

Zawiodłam jako kanclerz. Naboo nadal pozostaje pod okupacją Mniejszości Galaktycznej, a my nic z tym nie możemy zrobić. W zasadzie nie powinnam była posyłać pana na taką misję. Chyba nadszedł czas na dymisję…
Grewpsha dręczona wyrzutami sumienia[11]
Grewpsha

Grewpsha w 22 ABY

Na pokładzie osobistego krążownika kanclerz wkrótce odbyła się impreza stanowiąca zwieńczenie misji na Naboo. W czasie, gdy inni balowali, popijając trunki alkoholowe, Grewpshę zaczęły dręczyć wyrzuty sumienia. Kobieta usiadła więc z boku i podparła swoje policzki obiema rękami. Zauważył to Lanever Villecham, który w efekcie przysiadł się do niej, trzymając w ręku kieliszek napełniony czerwonym winem. Tarsunt przyznał, że przygoda na planecie bardzo mu się spodobała, po czym zapytał kanclerz, dlaczego ta się smuci, zwracając się do niej „dziewico”, jak to miał w zwyczaju. Kobieta powiedziała wtedy, że w swoim własnym mniemaniu zawiodła jako kanclerz, gdyż Mniejszość Galaktyczna nadal sprawowała kontrolę nad Naboo, a Nowa Republika nie mogła zrobić w tej sprawie nic więcej. Po chwili polityk wyraziła przekonanie, że nigdy nie powinna była wysyłać Villechama na misję tego rodzaju. Kiedy wspomniała, że chyba nadszedł czas na dymisję, Komisarz do Spraw Wewnętrznych zrozumiał to tak, jakoby chodziło o samą kanclerz. W rzeczywistości Grewpsha miała na myśli jego samego. Wobec tego mężczyzna położył swoją lewą dłoń na plecach kobiety, obiecując wparcie. Ten gest podniósł kanclerz na duchu; polityk niebawem spojrzała na Tarsunta i przyznała, że ona sama również nie lubi zwalniać współpracowników, przez co Villecham zrozumiał, że od początku miała na myśli jego.[11]

Wojna neimoidiańska

Próba zwolnienia Lanevera Villechama

Kiedy to jakiś fruwający robak jest, a nie polityk z krwi i kości!
Rasistowski komentarz Villechama o Makewpie[4]

Kiedy rok zdążył się zmienić i nastał 22 ABY, Grewpsha razem z Jego Wysokością Makewpą, monarchą Toydarii, toczyła odwleczone wcześniej rozmowy u siebie w gabinecie w budynku Senatu na Hosnian Prime. Kobieta mianowała go następcą Lanevera Villechama na stanowisku Komisarza do Spraw Wewnętrznych, więc w efekcie fruwający mężczyzna zrzekł się tronu jeszcze w 21 ABY.[4]

Wtem, gdy kanclerz siedziała przy swoim szklanym burku z założonymi rękami, do pomieszczenia wszedł sam Lanever Villecham, który zaczął przekonywać ją, aby go nie zwalniała, gdyż bardzo wiele znaczył dla Nowej Republiki. Ta odparła jednak pokrótce, że Jego Wysokość Makewpa ma już zagwarantowane stanowisko, po czym wskazała na fruwającego po jej prawej stronie Toydarianina. Lanever Villecham rzucił wtedy argumentum ad personam, posuwając się nawet do rasistowskich komentarzy w stronę dawnego monarchy, nazywając go robakiem. Parokrotnie uderzył też swoją laską w podłogę. Znając nieugiętość swojego rozmówcy, Grewpsha nie skomentowała ani też nie skrytykowała jego nagannego zachowania. Dodała tylko, że ta zamiana była planowana już od dawna i że gdyby nie fakt niepowodzenia misji na Naboo, nastąpiłaby jeszcze wcześniej. Lanever Villecham dał wtedy znać kanclerz, że jest niezadowolony z jej decyzji, i chwycił swoją drewnianą laskę oburącz przed sobą, opierając się o nią następnie.[4]

Chwilę później komisarz oskarżył Grewpshę o to, że rekrutowała nowego komisarza za jego plecami, nazywając to zachowanie niczym innym jak nonsens. Kanclerz oparła wtedy swoje czoło o dłonie, a następnie wstała i podeszła do znajdującej się za biurkiem szyby. Jak zwykle skrzyżowała swoje ręce na plecach i odwróciła się tyłem do Tarsunta, który od razu zrobił brzydką minę w kierunku Makewpy. Poprosił wtedy kobietę, by dała mu jeszcze jedną szansę, a wtedy, jeżeli mu ją da, wszystko odkręci. Ta jednak była nieugięta i odwracając się z powrotem do mężczyzny, oznajmiła, że nie ma już co odkręcać, gdyż Jego Wysokość Makewpa po trzech latach rządzenia zrzekł się tronu tylko po to, by godnie go zastąpić. Na koniec stwierdziła, że nie widzi możliwości dania mu kolejnej szansy, odwołując się do faktu, że Mniejszość Galaktyczna nadal sprawowała władzę nad Naboo. Wtem rozległ się niespodziewany strzał, jak gdyby z blastera. W konsekwencji Grewpsha ponownie odwróciła się, by spojrzeć przez szybę, i jej oczom ukazał się dymiący budynek, który jeszcze niedawno stanowił bazę basenu publicznego.[4]

Zobaczywszy minę kanclerz, Lanever Villecham stwierdził, że coś musi być na rzeczy, gdyż nie pamiętał, kiedy ostatni raz Hosnian Prime został zaatakowany. Grewpsha zaś otworzyła oczy szerzej niż zwykle i stwierdziła, że zaiste, aby następnie po usłyszeniu drugiego strału sięgnąć po swój komunikator, który miała przyczepiony do lewej strony pasa, i przywołać wiceadmirał Holdo. Kiedy jednak zwróciła się do niej stopniem admirała, komisarz poprawił ją. Ta jednak, ignorując uwagi Tarsunta, poprosiła różowowłosą oficer o poinformowanie Rady Militarnej o ataku na miasto i o przeprowadzenie ewakuacji senatorów. Kiedy miasto zostało ostrzelane już cztery razy, nastał piąty raz, tym razem skierowany w gabinet kanclerz. Kanclerz w ostatniej chwili zauważyła nakierowaną w jej stronę lufę wielkiego, neimoidiańskiego krążownika. Nie zdążyła nic powiedzieć, leczy życie uratował jej Lanever Villecham, który gdy lufa wypaliła, odepchnął ją na wystarczającą odległość. Kobieta ocknęła się po chwili i zobaczyła komisarza po swojej lewej stronie; oboje mieli osmolone twarze. Kiedy kanclerz zorientowała się, że król Makewpa nie przeżył ataku, powiedziała Villechamowi, że cofa wszystko, co powiedziała wcześniej, i że ostatecznie uważa, że jest on bardzo pożyteczny.[4]

Ucieczka z Hosnian Prime

Panie komisarzu, cofam wszystko, co o panu mówiłam. Jest pan bardzo użyteczny.
Grewpsha po uratowaniu przez Villechama[4]
Makewpa

Makewpa

W międzyczasie z neimodiańskiego krążownika zaczęły wylatywać tak zwane droidy-sępy, które strzelały do wszystkiego, co się ruszało, i do wszystkiego, co się nie ruszało. Nie umknęło to uwadze Bena Solo, który wybiegł już ze swojego mieszkania. Kiedy padawan sięgnął po komunikator, skontaktował się z wiceadmirał Amilyn Holdo, prosząc o jak najszybszą ewakuację komisarza Villechama i kanclerz Grewpshy. Ta oznajmiła, że w istocie już tam leci, znajdując się na pokładzie Skawy, jednak wątpi, czy uda jej się podlecieć tak blisko Senatu. W konsekwencji Ben skontaktował się z Lando Calrissianem. Mężczyzna przyleciał po padawana Wróblem Millennium, a kiedy wylądowali na lądowisku awaryjnym, zastali Grewpszę i Villechama podpierającego się laską wychodzących z budynku w towarzystwie straży. Wszyscy pospiesznie uścisnęli sobie ręce i wtedy Lanever Villecham zauważył, że idealnie udało im się zgrać w punkcie zbornym, czy może raczej punkcie zbrojnym; mężczyzna zaczął śmiać się ze swojego własnego żartu. Kiedy wszyscy się załadowali, Ben Solo jak wbiegł do kokpitu, gdzie czekał już Lando, i rozkazał mu skontaktować się z admirałem Gialem Ackbarem i poinformować go, żeby wszyscy spotkali się na okręcie Skawy. Wtenczas Grewpsha i Lanever Villecham przebywali w świetlicy. Tarsunt, kiedy usłyszał słowo „admirał”, pomyślał, że chodzi o Holdo, dlatego też krzyknął, poprawiając młodego Jedi.[4]

Władza na uchodźstwie

Plan działania
Nie ma wątpliwości, że za atakiem na stolicę stoi Mniejszość Galaktyczna. W dodatku liczebność ich wojsk i floty uniemożliwia nam odbicie planety…
Grewpsha do przedstawicieli Senatu i Rady Militarnej na uchodźstwie[12]

Niebawem wszyscy znaleźli się na pokładzie Skawy i zgromadzili wokół okrągłego stołu świecącego na niebiesko. Grewpsha stanęła obok senatorów, w tym senatora Thanlisa Depallo, i marszałek Amilyn Holdo wraz z przedstawicielami Rady Militarnej, takimi jak admirałowie Gial Ackbar i U.O. Statura, generał Lando Calrissian i porucznik Phox. Wtedy do pomieszczenia przez gródź wszedł podpierający się laską Lanever Villecham i idący zaraz obok niego Ben Solo. Grewpsha, trzymając ręce skrzyżowane na plecach, przywitała wtedy komisarza i ucieszyła się, że się wstawił. Następnie oznajmiła, że bez żadnej wątpliwości to Mniejszość Galaktyczna stoi za atakiem na stolicę. Zmartwiła się także, że liczebność jej wojsk oraz floty uniemożliwiało im odbicie planety. Na te słowa komisarz Villecham popatrzył na wiceadmirał Holdo kątem oka, robiąc jej wyrzuty i po chwili sugerując, jakoby to była jej wina. Kiedy różowowłosa niewiasta wycofała się z dyskusji, spuszczając zawstydzona głowę, porucznik Phox stwierdził, że to nie istotne, kto zawinił. Następnie dodał, że dysponując takimi siłami, Mniejszość Galaktyczna będzie terroryzować galaktykę tak długo, jak jakiekolwiek planety będą zwlekać z podporządkowaniem się jej. Wtedy do rozmowy dołączył Ben Solo. Siedemnastoletni chłopak zauważył, że w dodatku organizacją włada dość potężny użytkownik Mocy, mając tu na myśli Uahoo. Następnie ponownie odezwał się Villecham, który na dodatek użył niedyplomatycznego słownictwa. Kanclerz zareagowała, odsuwając się nieznacznie do tyłu, jednak nie w obliczu tak kryzysowej sytuacji nie skomentowała jego zachowania, aby nie wszczynać kolejnej awantury. Odparła z kolei, że Nowa Republika na uchodźstwie dysponuje jedynie trzema krążownikami, włączając w to samą Skawę, oraz paroma V-wingami. Wspomniała także o Wróblu Millennium, spoglądając na Lando Calrissiana, jak gdyby chciała się upewnić, że mówi zgodnie ze stanem faktycznym. Następnie głos zabrał Phox. Mężczyzna zauważył, że Mniejszość Galaktyczna posiada niszczyciel znacznie większych rozmiarów, a w dodatku armię sępopodobnych droidów. Jego zdaniem Republika na uchodźstwie nie miała najmniejszych szans na pokonanie tej organizacji. Villecham przyznał rację Phoxowi, mówiąc mu przez „pan Phox”, i stwierdził, że przecież nie wyłączą całej armii jednym przyciskiem. Po chwili zamysłu jednak Ben Solo zasugerował, że jest to możliwe. Tarsunt z kolei stanowczo trwał przy stanowisku, że nie jest to możliwe, z tego powodu, iż nikt nie kontroluje ich pilotem. Wtedy Ben uniósł się entuzjazmem, że przecież są one kontrolowane z krążownika wmontowanego w pałac w Theed, odwołując się do momentu, gdy mijali omawiany panel, uciekając przed Uahoo. Laneverowi Villechamowi nadal nic to nie mówiło. Dlatego też młody Jedi zwrócił się bezpośrednio do Grewpshy, mówiąc, że senator Villecham, generał Calrissian i on sam decydują się na te misję, aby po dezaktywacji panelu kontroli droidów za pomocą prądu bezprzewodowego, którego wyłączenie spowodowałoby permanentne zerwanie wiązki łączącej maszyny z centrum[13]; po powrocie na Hosnian Prime możliwe było odbicie Senatu z pomocą miejscowej policji. Kanclerz przewidziała jego pomysł i dokończyła tę kwestię razem z nim. Od razu zaaprobowała plan i zakomunikowała, żeby – jak tylko panel zostanie wyłączony – dano jej znać, aby mogła wysłać ludzi z pomocą. Kobieta rozejrzała się wtedy wokół stołu i powiedziała „Niech Moc będzie z nami”.[12]

W międzyczasie na Hosnian Prime Uahoo zamordował królową Hallinę[6], a sam chwilę później zginął z rąk broniącego się Luke'a Skywalkera[14]. Sam plan opracowany z udziałem Grewpshy polegał między innymi na tym, by Lanever Villecham i Ben Solo skontaktowali się z krążownikiem kanclerz w momencie, gdy uporają się z panelem prądu bezprzewodowego i tym samym dezaktywują armię droidów przeciwnika[13].

Bitwa przestrzenna
Kanclerz Grewpsha, marszałek Holdo, to był zaszczyt służyć z paniami.
Pułkownik Phox chwilę przed swoim poświęceniem[15]

Ekipa dowodzona przez Lanevera Villechama z sukcesem uporała się z powierzonym im zadaniem dezaktywacji panelu generującego elektryczną wiązkę bezprzewodową. W międzyczasie jednak nad powierzchnią planety nadprzestrzeń opuścił neimoidiański krążownik, na pokładzie którego znaleźli się admirał Prewt i wiceprzewodniczący Mniejszości Galaktycznej Upel Newtareg. Na rozkaz tego drugiego miano otworzyć ogień w stronę nieużytecznego już z powodu odłączenia panelu miasta Theed, jednak za sprawą kryjomej interwencji tego pierwszego ostrzelano mniej zaludnioną Otoh Gungę. Niemalże równocześnie ze zderzeniem się wiązki z powierzchnią planety na miejscu wstawił się krążownik Skawa, na mostku którego stała Grewpsha, po jej lewej stronie – wiceadmirał Holdo, a po prawej – senator Thanlis Depallo. Grewpsha, trzymając oczy szeroko otwarte, przez chwilę nie spuszczała wzroku z kataklizmu widzianego na dole. Po chwili jednak stanowczo, z rękami skrzyżowanymi na plecach – jak to miała w zwyczaju – wydała jaśnie wybrzmiewający komunikat, zwracając się do pułkownika Phoksa z rozkazem natychmiastowego rozpoczęcia ataku. Kobieta argumentowała to tym, iż nie można pozwolić, aby ten sam los co Otoh Gugngę czekał także stolicę w Theed. Z pokładu swojego V-winga Phox potwierdził usłyszenie komunikatu i po chwili razem z pięcioma innymi myśliwcami opuścił pokład krążownika, udając się bezpośrednio w stronę Neimoidiańskiego niszczyciela, który otworzył do nich ogień z luf sterowanych przez oficerów, z racji braku aktywnych droidów-sępów z powodu uprzedniej dezaktywacji panelu.[15]

Niebawem jednak, gdy jasne stało się, że osłony krążownika były nie do przejścia zarówno przez myśliwce – z których pozostał tylko ten dowodzony przez Phoksa — jak i samą Skawę, Grewpsha zwróciła się do pułkownika poprzez komunikator. Powiedziała mu, żeby wracał, gdyż i tak się nie przedostanie z tej racji, iż stracili już wszystkich oprócz niego. Phox jednak miał dalece inny plan. Spojrzal na lufę po raz kolejny wymierzoną w stronę planety i powiedział, że nie pozwoli na tyle ofiar w ludziach. Na słowa kanclerz, aby wracał, gdyż nic nie wskóra, odłączył nawigację, po czym – adresując swe słowa do kanclerz i stojącej obok niej marszałek Holdo – oznajmił, że był to dla niego zaszczyt służyć z nimi. Wtedy pułkownik odłączył także i komunikator. Nakierował się na lufę, wyłączył nawigator i począł wyznaczać korytarz nadprzestrzenny. Ostatecznie zamknął oczy, a po chwili jego niewielki myśliwiec z prędkością światła zderzył się z lufą krążownika Mniejszości, ostatecznie kosztując go życie. Na mostku Skawy tymczasem Grewpsha zdjęła ręce z pleców. Bezradnie popatrzyła na wybuch i towarzyszącą mu przez pierwsze sekundy ciszę. Po chwili ponownie położyła swe dłonie na plecach i wyprostowała się, nieznacznie uśmiechając. Obróciła się swoje prawo i zerknęła na wiceadmirał Holdo, aby pochwalić odwagę i oddanie rudowąsatego mężczyzny. Różowowłosa kobieta przyznała polityk rację, dodatkowo zwracając uwagę na świetnie wykonany manewr, który – jak wyszło na jaw niebawem – kosztował Mniejszość Galaktyczną jej ostatni okręt, na pokładzie którego zginęli i Prewt, i Newtareg.[15]

Konflikt z Najwyższym Porządkiem i śmierć

Villecham i Grewpsha

Grewpsha wśród senatorów na chwilę przed śmiercią

Kiedy Grewpsha ustąpiła z funkcji kanclerza i zajęła fotel senatora, w 32 ABY szefem Senatu Galaktycznego ponownie został Lanever Villecham. Tarsunt trwonił od konfliktów z Najwyższym Porządkiem, złożonym ze szczątków upadłego przed laty Imperium Galaktycznego, a swoją politykę skupiał na wypracowywaniu dobrych stosunków handlowych z pograniczem Trans-Hydiańskim; uważał, że jakiekolwiek działania skierowane w stronę organizacji powinno się podjąć dopiero w przypadku naruszenia zasad Ugody Galaktycznej. W opozycji do mężczyzny opowiedziała się Leia Organa, która już wcześniej stanęła na czele organizacji militarnej znanej Ruchu Oporu, by z ukrycia kontrolować poczynania Najwyższego Porządku.[16]

W 34 ABY na Hosnian Prime, planetę stołeczną Nowej Republiki, przybyła wysłana przez Organę Korr Sella, która miała dostarczyć Senatowi ostatecznego dowodu na wrogość ze strony Najwyższego Porządku, który wykazał ją poprzez napaść na osadę Tuanul[17]. Kiedy pułkownik prowadziła rozmowy z udziałem samego kanclerza Villechama, a także senatorów Grewpshy i Rawse Vartej, Najwyższy Porządek – na polecenie generała Armitage'a Huksa i za przyzwoleniem Naczelnego Wodza Snoke'a – postanowił aktywować i tym samym ujawnić istnienie swojej nowej stacji bojowej, znanej jako Baza Starkiller. Po naładowanej emocjami przemowie Huksa załadowana energią gwiezdną czerwona wiązka wystrzelona ze stacji przemierzyła galaktykę, aby ostatecznie uderzyć w układ Hosnian i tym samym zakończyć istnienie Nowej Republiki. Chwilę przed śmiercią spowodowaną destrukcją planety pięćdziesięciodwuletnia ówcześnie Grewpsha wyszła na balkon budynku Senatu razem z Villechamem, Sellą, Vartą oraz innymi senatorami i w ostatnich chwilach życia zrozpaczona wpatrywała się w nadciągający strumień energii.[2]

Osobowość

Grewpsha była osobą stanowczą i opanowaną. Potrafiła zachować powagę w sytuacjach, które tego wymagały.[1] Budynek Senatu zaś traktowała jak swój dom.[4]

Grewpsha bardzo przywiązywała się do ludzi. W efekcie ciężko jej było zwalniać swoich współpracowników, jednak do końca stawiała dobro Nowej Republiki na pierwszym miejscu.[11]

Grewpsha była osobą uduchowioną i choć nie była wrażliwa na Moc, wierzyła w jej istnienie i działanie.[12]

Wygląd zewnętrzny

Grewpsha była czarnowłosą kobietą o jasnej karnacji i skośnych, ciemnych oczach. Zarówno jako kanclerz, jak i senator zwykła zakładać fioletową szatę.[2] Dodatkowo miała w zwyczaju krzyżować swoje ręce na plecach[10], a po prawej części pasa nosiła komunikator[4].

Poza światem Gwiezdnych wojen

Debiut i pojawienia

Grewpsha zadebiutowała w filmie Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy (J.J. Abrams, 2015). Jej nazwisko po raz pierwszy padło w publikowanej w 2019 roku serii Ku ciemności, będącej częścią uniwersum Twin Story. Fanart przedstawiający kobietę wzorowany był na grafice prezentującej Arihndę Pryce. Zmieniono jednak kolor jej oczu i ubrania oraz usunięto imperialne insygnia, a także dokonano nieznacznej korekty rysów twarzy.

Pojawienia poza Twin Story

Postać Grewpshy została wspomniana na łamach serii Rebirth of the Cloned, utworu epickiego imitowanego na dziesiąty epizod Gwiezdnych wojen, publikowanego oddzielnymi rozdziałami w 2020 roku. Sugestia implikowała, jakoby kobieta pełniła urząd kanclerski w 12 ABY, co kłóci się z fabułą Twin Story.

Pochodzenie imienia

W języku polskim imię Grewpsha wymawia się tak samo jak przymiotnik gruba w stopniu wyższym, z czego może wynikać komplikacja związana z prawidłową deklinacją wyrazu.

Deklinacja
M. Grewpsha
D. Grewpshy
C. Grewpshy
B. Grewpshę
N. Grewpshą
Msc. Grewpshy
W. Grewpsho!

Pojawienia

Advertisement