Star Wars Fanonpedia

CZYTAJ WIĘCEJ

Star Wars Fanonpedia
Advertisement
DoPoszerzenia
Być może archiwa są niekompletne?
Ten artykuł wymaga całościowego poszerzenia treści w oparciu o serię Stacked Story: Sezon 2 (rozdziały 4, 5, 8, 9, 13 i 16).
DoPoszerzenia
Być może archiwa są niekompletne?
Ten artykuł wymaga całościowego poszerzenia treści w oparciu o serię Isolar (rozdziały 1).
DoDopracowania
Życie zdaje się o wiele prostsze, gdy się coś naprawia
Ten artykuł wymaga poprawy pod kątem stylistycznym lub jakościowym. Sięgnij do poradnika po więcej informacji. W tym artykule należy pododawać przypisy.

Jolene była Zygerriańską łowczynią nagród i najemniczką żyjącyą między schyłkowym okresem Republiki a czasami Imperium Galaktycznego. Razem ze swoimi towarzyszami, człowiekiem Palmerem i droidem L4-K3 trudzili się wszelakimi profesjami, w celach zarobkowych.

18 BBY skrzyżowała drogi z Braw Neckiem i jego ekipą, którzy pomogli jej w schwytaniu Roberta Krixa Alzado.

Biografia[]

Wczesne życie[]

Jolene urodziła się w 44 roku BBY na Zygerri.

Przed wydarzeniami Stacked Story[]

W przeciwieństwie do większości przedstawicieli swojej rasy, Jolene nie brała udziału w procederze niewolnictwa. Brała za to udział w wielu misjach, w tym prawdopodobnie w jednej, której szczegółów nie chciała zdradzać. W nieznanym momencie dołączyła do załogi Tarkusa, do której należał również droid L4-K3.

Poszukiwania[]

Lądowanie na Kashmarr'k[]

Jolene wraz z innymi członkami załogi poszukiwała zbiegłego Roberta Alzado na planecie Kashmarr'k. Niedługo po wylądowaniu na lądowisku miejscowej fabryki, zjawił się tam Braw Neck, który został prędko zauważony przez Jolene, która objawiła się z pistoletem blasterowym tuż za nim. Dzięki przedstawieniu się jako osadnik "Ladir Voe", Neck uniknął jednak smutnego losu. Zasiadł wówczas do śniadania z nowo poznanymi najemnikami, a później zgodził się na pomoc przy pojmaniu Roberta Alzado.

Schwytany po pewnym czasie Krix został zamknięty w celi pod pokładem Tarkusa po tym, jak próbował uciec. Wieśniacy natomiast zaczęli odbudowę swojej wioski, w której pomogli Palmer i Jolene. Wieczorem miała również miejsce zabawa, w której towarzysze nie uczestniczyli, stojąc z boku i rozmawiając. W pewnym momencie jednak wyszło na jaw, że "Ladir Voe" jest Jedi, co przykuło uwagę Jolene i Palmera.

Incydent z Braw Neckiem[]

Ta sekcja artykułu wymaga znacznej rozbudowy treści.

Palmer, chcąc upewnić się, iż Braw Neck był Jedi, zmusił go do wyciągnięcia swojej broni, miecza świetlnego, który niegdyś należał do Mi Howa. Jolene, przejęta rewelacją, jakoby "Ladir Voe" był tak naprawdę użytkownikiem Mocy, wyciągnęła swój pistolet blasterowy otwierając w jego kierunku ogień. Rozpoczęło się starcie, w wyniku którego Braw Neck oraz Luc byli zmuszeni uciekać z wioski.

Postój na Kaiwocker[]

Palmer i Jolene, którzy byli na tropie separatysty Diega, zboczyli z kursu, aby uzupełnić zapasy żywności i paliwa. Chwilę przed przylotem na Kaiwocker, gdzie planowali pozyskać niezbędne zaopatrzenie, przebywający wówczas w celi Braw Neck, Luc Gienna i Vrush Ka narzekali na warunki, w jakich przetrzymywali ich najemnicy. Jolene, oprócz poinformowania ich o planowanym postoju, ostudziła ich zapał, mówiąc Twi'lekowi, że nie wypuszczą ich wolno, gdyż byliby zbyt podejrzani, zwłaszcza Jedi, za którego Imperium wyznaczyło ogromną nagrodę. Zwątpiła również, czy Ladir Voe rzeczywiście jest imieniem Jedi. Do rozmowy wtrącił się wówczas Alzado, który również trzymany był w niewoli. Jego z kolei miał przyjąć przyjaciel łowców nagród, który miał swoją siedzibę na asteroidzie.

Tarkus zadokował w jednym z hangarów w mieście. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom, decyzją Palmera, Braw Neck i Luc wyszli z najemnikami i Robertem Krixem Alzado na zewnątrz, zostawiając na pokładzie starsze kobiety i droida L4-K3. Jolene była zdziwiona tą decyzją, lecz mężczyzna wytłumaczył, że mistrza Jedi lepiej mieć na oku. Idąc ulicami, rozmawiali o miejscu, w którym się znajdowali. W pewnym momencie, Jolene i Palmer przeszli na stronę, aby nikt ich nie słyszał. Zdecydowali o tym, by się rozdzielić – Palmer miał odebrać nagrodę za Alzado, Jolene zaś miała znaleźć namiary na separatystę, którego szukali. Braw Neck i Luc natomiast mieli być puszczeni wolno, gdyż Palmer dostatecznie im ufał. Nie mogli oni przecież ot tak uciec bez swoich towarzyszek. Poza tym, Diego wart był znacznie więcej niż Neck, dlatego nie obawiali się o to, że ktoś zgarnie nagrodę za nich. Palmer pierwszy oddalił się od grupy, razem z trzymanym w kajdankach Robertem Alzado.

SklepKlenko

Jolene w sklepie Klenko

Jolene natomiast udała się do niewielkiego sklepu ze sprzętem w jednej z bocznych ulic. Należał on do Klenko, Durosa, o którym krążyły pogłoski, że był „wszystkowiedzący”, w rzeczywistości był jednak ekspertem w szukaniu informacji. Gdy Jolene rozmawiała z ekspedientem, opierając się rękoma o ladę sklepu, zwrócona ku niej plecai, do środka wszedł Palmer, który ucieszył się na widok starego znajomego. Wspominali razem stare czasy, po czym przeszli do konkretów. Łowcy nagród zlecili mu znalezienie informacji o poszukiwanym separatyście, który miał się podobno znajdować na planecie Gambl-55. Klenko zajęła jedynie chwila na to, aby odszukać informacji na jego temat. Faktycznie – pojawiły się doniesienia o jakimś separatyście, jednak nie wiadomo było, czy dalej tam przebywał. Klenko jednak przekonał dawnych towarzyszy, że powinni się tam udać. Po uzupełnieniu zapasów, Tarkus odleciał w stronę Gambl-55. Tym razem ekipa Braw Necka mogła swobodnie przebywać na pokładzie, lecz pod stałym nadzorem droida L4-K3.

W trakcie lotu, Luc spytał Braw Necka, czy dobrze jest być Jedi. Otrzymał odpowiedź, że właściwie ciężko stwierdzić, gdyż w teorii nie obowiązywał ich już Kodeks. Pomiędzy Neckiem a łowcami nagród wywiązała się wtedy dyskusja na temat upadłego zakonu, podczas której wyznał on, iż nie potrafił pojąć motywacji stojących za niechęcią wobec Jedi ze strony Palmera i Jolene. Skomentował wtedy zarzut, który wysnuwała ta druga, iż to oni popsuli biznes handlu niewolnikami na jej rodzimej planecie, kładąc nacisk na jego niemoralność.

Pobyt na Gambl-55[]

Ta sekcja artykułu wymaga znacznej rozbudowy treści.

Tarkus wylądował w tym samym miejscu, co Sp33dwagon, statek należący do Kanto Katarna, gdy zmierzali w jego kierunku on, Diego i sutener Cul, którzy złączyli siły, by odszukać kamienną maskę, starożytny artefakt Sithów. Wówczas separatysta i Jedi dostrzegli siebie nawzajem i wpatrywali się w siebie z wymalowanymi negatywnymi emocjami na twarzach. Jolene zwróciła na to uwagę i ostrzegła ich, by nie próbowali żadnych sztuczek. Zwróciła się również bezpośrednio do Diega, mówiąc mu, że Imperium chce za jego głowę kupę pieniędzy. L4-K3 poinformował ich wtedy z wnętrza statku, że ta kwota właśnie podskoczyła. Zmieszany Diego, bojąc się o swoje życie i rychłe niepowodzenie jego misternego planu zdobycia artefaktu, próbował się wymigać. Zaświadczał, iż wie, jak pokonać Imperium, ale potrzebuje do tego pomocy właśnie ich. Wtrącił się wtedy Kanto, który obiecał Palmerowi pieniędzy i sławy, czyli wszystkiego, czego pragną łowcy nagród. Po dłuższym namyśle, Palmer i Jolene podjęli decyzję o pomocy separatyście, ale nie obiecywali ochrony ani przed innymi łowcami nagród, ani przed Imperium, ani jakimikolwiek wrogimi siłami, które miałyby stanąć mu w opozycji. Kiedy Diego spytał swojego przyjaciela Rico Peta, co dokładnie było celem ich wyprawy, Palmer wpadł w osłupienie, nie wierząc, że dał się wciągnąć w poszukiwania artefaktu Sithów. Na pokładzie Sp33dwagona zaczęła się wówczas narada, w której uczestniczyli wszyscy poza Gienną i Vrush Ką.

W międzyczasie przeniosła się ona na Tarkusa, gdzie przy kwadratowym stole z zaokrąglonymi kątami zasiedli: Palmer i Jolene z prawej strony oraz Diego, Cul i Kanto z lewej. Za łowcami nagród zaś stał Braw Neck, podparty pod ścianę. Jolene wątpiła w historię kamiennej maski z Koraband. Dziwiło ją, że nikt przez tyle lat jej nie zdobył. Braw Neck, który po parunastu minutach włączył się do rozmowy, wyjaśnił jej jednak, że z planety tej nikt nie wrócił żywy. Zygerrianka dalej była niepewna, nie rozumiała bowiem, czemu Republika i Jedi się nią niby nie interesowali. Chciała również podpytać go w tej sprawie, gdyż wyczuła, że co nieco na ten temat wiedział. Mistrz ponownie jej wytłumaczył, że planeta była objęta surowym zakazem wstępu. W końcu Neck podjął również decyzję, że nie weźmie on udziału w ekspedycji, gdyż, jak uważał, nawet jeśli wróci cały i zdrowy, „nie byłby już Jedi”, choć Jolene zapewniała go, że skoro Kodeks już go nie obowiązuje, to nie ma się czego obawiać. Niedługo później, gdy wytłumaczył Palmerowi, że łowcy nagród mieli go puścić wolno, wyszedł ze statku.

Nocy tego samego dnia, Jolene, razem z Palmerem, Diegiem, Kanto i Culem, zostali ograni w Tarotto przez Vrush Kę. Rankiem, wszyscy zostali nakryci leżąc z głowami spuszczonymi na stół. Gdy Gienna była zajęta dotykaniem masy mięśniowej Cula, Braw Neck próbował obudzic Zygerriankę. Chwycił wówczas za nadgarstek i wyczuł jej tętno. Gienna wysnuła podejrzenie, że Vrush musiała przegrywać partię, więc zaparzyła ziół, którymi uśpiła swych przeciwników.

Wyprawa na Koraband[]

Ta sekcja artykułu wymaga uzupełnienia zawartości.

Osobowość[]

Jolene łatwo przychodziło okazywanie uczuć, mimo to była w stanie je w sobie kryć, gdy wymagała tego sytuacja. Na ogół przebiegła i sprytna, Jolene potrafiła odnaleźć się w wielu trudnych sytuacjach. Uparcie dążąc do celu, często narażała się na ewentualne niebezpieczeństwo. Jej wypowiedzi cechował częsty sarkazm i wrażenie wyższości nad rozmówcą, jednak Zygerrianka miała też jaśniejszą stronę, którą okazywała ludziom, z którymi utrzymywała bliższe relacje. Nie była nieufna, często samemu podnosząc inicjatywę. Próbowała kreować swój wizerunek jako silnej kobiety, zarówno fizycznie jak i psychicznie, poprzez uczestniczenie w aktach przemocy i temu podobnych.

Wygląd zewnętrzny[]

Palmerijolene

Jolene i Palmer

Jolene była Zygerriańską kobietą przeciętnego wzrostu; mierzyła 175 centymetrów. Miała śniadą, jasnobrązową cerę, złote oczy z czarnymi białkami oraz rudobrązowe włosy z czerwonymi akcentami. Nosiła grzywkę całkowicie zakrywającą jej czoło i różki przy uszach, rzadko spotykaną u przedstawicieli jej rasy. Zwykła mieć zawieszone na uszach kolczyki. Najczęściej chodziła w ubraniach o czerwonej barwie. Z jej szyi zaś zwisał złoty naszyjnik z niezidentyfikowanym czerwonym kryształem w środku.

Jolene najczęściej nosiła czerwonobrązowy, jednoczęściowy kostium bez ramion, który kończył jej się na szyi złotymi obręczami. Jej ramiona ochraniały podniszczone płyty pancerza - jedna żółta, druga we wzór szachownicy; z obu schodziła farba, odsłaniając metal pod nią. Na lewej ręce miała wielofunkcyjny naramiennik; obie zaś ręce oplatały bandaże lub inne płótna. Talię Jolene okalał pas, wokół którego przymocowane były różne saszetki, z doczepionym drugim, którego Zygerrianka używała do noszenia karabinu. Na udach znajdowały się kolejne części pancerza, a na prawym kolanie również nakolannik, wszystkie w żółtym kolorze. Całość wieńczyły skórzane buty oraz pasek na nieznane racje lub amunicję, przymocowany nad lewym butem. Ubranie to nosiła podczas misji na Kashmarr'k, postoju na asteroidzie Kaiwocker, pierwszego pobytu na Gambl-55, a także w trakcie wyprawy na Koraband, mimo niesprzyjających warunków, jakie panowały na tej planecie.

Podczas drugiego pobytu na Gambl-55, Jolene zmieniła swój ubiór, rezygnując z pasa na karabin. Jednoczęściowy kostium zastąpiła dwuczęściowym, również przylegającym do ciała, na który składała się kurtka z wysokim kołnierzem, a także spodnie, oba w tym samym, czerwonym kolorze. Ze wszystkich części pancerza, pozbyła się jedynie nakolannika; dołożyła zaś płytę pod pasem.

Poza światem Gwiezdnych wojen[]

Jolene opisana została dla drugiego sezonu serii Stacked Story, której każdy kolejny rozdział jest publikowany przez innego użytkownika. Za jej introdukcję odpowiada użytkownik Henio z Tesco, który jest również odpowiedzialny za jej wygląd.

Pojawienia[]

Advertisement