507 bajtów • Około minuty czytania
Dzisiejszego dnia w Dywizji zauważalne było weilkie poruszenie.
- Tornie, oto twoja broń.
Zauważyłem miecz świetlny
- Dziękuję, ale nie mogę go przyjąć, bo jestem Strażnikiem.
- Od dzisiaj Starszym Strażnikiem.
Nadal nie chciałem wziąść miecza. Pare godzin potem wsiadłem do statku. Wygodny.
Po chwili usłyszałem, że statek startuje. Niesamowita podróż się zaczęła. Potrwa jeden dzień.