Opowiadanie:Cień Mroku I: Mroczne Widmo 6

alternatywy są oznaczeniem domyślnym; nie można uzupełniać ich ręcznie!

Cień Mroku I: Mroczne Widmo 6Wielkość: 1796 bajtówOkoło 3 minut czytania

Minęło już 10 lat. W tym czasie Anakin Skywalker wyuczył się na potężnego Jedi. Lecz Yoda był zaniepokojony. - Złe przeczucia mam - mówił. I wiadomo było dlaczego. Został tylko rok do wyznaczonej przez Saurusa, a właściwie Sakrassaumisa daty, w której odadzą mu Anakina. W tej chwili przebywał z Padme i Obi-wanem na Geonosis. Na egzekucjii. Właśnie mieli zostać zjedzeni, gdy zjawili się Jedi i rozpoczęli walkę. Wtedy pojawiły się droidy bojowe. - Zabić Jedi! - Rozkaz, rozkaz - i rozpoczęli walkę. Mimo, że Jedi byli lepszymi wojownikami, przegrywali. Właśnie mieli zginąć, gdy nagle... - Patrzcie! - krzykneła Padme. Pojawiła się ogromna armia klonów z Yodą i Mistrzem Porgiem na czele. Po chwili zaczęli niszczyć droidy. Po paru godzinach walki już ich nie było. - Poddaj się, Dooku! - krzyknął Anakin. - Nie, Jedi - i mówiąc te słowa, Dooku odleciał. - Wygraliśmy! - zakrzyknął jeden z klonów i zaczęła się radość. Jedynymi, który się nie radował, byli Yoda, który niedawno stracił swe poczucie humoru i Mistrz Porg, który jedyny wierzył Yodzie. A Sakrassaumis oczekiwał i oczekiwał. Wtedy wylądował u niego Dooku. - Wszystko idzie zgodnie z twoim planem - oznajmił mu. - Dobrze. Już wkrótce Jedi zginą - odpowiedział Sakrassaumis i rozmroził z karbonitu Maula. - Nic nie widzę! - powiedział Maul po przebudzeniu. - Wkrótce ci wzrok wróci - i użył swoich czarów, by przywrócić Maulowi wzrok. - A teraz widzisz? - Tak. Niedługo będzie po Jedi. Ciąg dalszy nastąpi...

← Poprzedni • Następny →