Star Wars Fanonpedia

CZYTAJ WIĘCEJ

Star Wars Fanonpedia
Advertisement
alternatywy są oznaczeniem domyślnym; nie można uzupełniać ich ręcznie!
2857 bajtów • Około 4 minut czytania

Nastał ten dzień, w którym Jedi mieli oddać Anakina Saurusowi. Tego dnia Yoda był najbardziej zaniepokojoną istotą w galaktyce. Kiedy nadleciał, wszyscy zaczęli wiwatować. Stanął tuż przed młodym Skywalkerem i powiedział:
- Idziesz ze mną - i razem poszli do domu Anakina.
- Musisz wziąć swoje wszystkie rzeczy. Droidy, ubrania, broń, żonę...
Anakin był bardzo zaskoczony.
- Skąd wiesz?
- Moc mi podpowiada. A teraz bierzmy twoje rzeczy.
Po minucie wszystko było na pokładzie statku Saurusa.
- Panie Saurus, czy na pewno chcemy lecieć na kraniec galaktyki tym statkiem? - zapytał C-3PO.
- Nie ma się co obawiać. ,,Jastrząb" przemierzy tą trasę w mniej niż 12 parseków - odpowiedział Saurus i uruchowmił swój statek i on, Anakin, Padme, Artoo i Threepio skoczyli w nadprzestrzeń.
- Wow, ten statek jest niesamowity! - krzyknął Anakin. Jednak Saurus jakoś dziwnie na niego patrzył.
- Czy mogę pożyczyć twój miecz? - spytał Saurus Anakina.
- Tak, proszę - i podał mu swój miecz. Następnie Saurus poszedł do swej komnaty.


Sakrassaumis się cieszył, gdy wszedł do swojej komnaty. Miał już Skywalkera. Teraz musiał tylko wzbudzić w nim gniew i go wyszkolić na potężnego Sitha. Teraz zajmował się mieczem świetlnym. Otworzył go i ostrożnie wyjął kryształ Kyber. Następnie zranił siebie i polał parę kropli na kryształ i Kyber zmienił kolor z niebieskiego na czerwony. Następnie Sakrassaumis umieścił kryształ z powrotem w mieczu. Następnie zamknął miecz i na parę sekund zapalił miecz. Czerwone ostrze świeciło po całej komnacie. Następnie wyłączył miecz i wyszedł ze swojej komnaty. Oddał Anakinowi miecz mówiąc:
- To dobre ostrze, Anakinie.
- Saurusie, już dotarliśmy do celu - powiedział C-3PO.
- Dobrze - i za oknem widać było planetę w mrocznym klimacie.
- To ja. Wróciłem - powiedział Saurus. I wylądowali na ponurym lądowisku. Następnie poszli w kierunku czarnego zamku i podszeli do specjalnego komputera. Saurus wyjął rękę i wszystko było zgodne. Następnie wysunął się most po którym bezpiecznie przeszli na drugą stronę. Po wejściu bardzo się zaskoczyli, bowiem tam siedzieli:
- Trzej dziwi goście? Darth Maul? Hrabia Dooku? Kanclerz Palpatine?
Saurus spojrzał na Anakina i Padme podejrzliwie.
- Zapewne się już domyślacie, kim ja naprawdę jestem... - wypowiedział mrocznym głosem Saurus.
- Jesteś Lordem Sithów - powiedział Anakin.
- Oczywiście. I to nie byle jakim - i w tym samym momencie Saurus zdjął maskę i pstryknął palcem. Nagle wszyscy zobaczyli czerwoną twarz z czarnymi znakami w kształcie SxS, dwoma czarnymi rogami i złowieszczym uśmieszkiem w czarnym stroju.
Ciąg dalszy nastąpi....

Advertisement