Star Wars Fanonpedia

CZYTAJ WIĘCEJ

Star Wars Fanonpedia
Advertisement
5385 bajtów • Około 8 minut czytania

Innej opcji po prostu nie było. Przybyli na Coruscant musieli wracać tym samym statkiem, którym przylecieli. W sumie wzięcie jakiegoś innego nie stanowiłoby problemu pod względem technicznym. Anarchia, która zawładnęła dawnym centrum galaktyki, opanowała każdy aspekt życia mieszkańców planety.

– Za moment będziemy opuszczać atmosferę, Luke – powiedział C-3PO i spojrzał na Jedi, który ponownie z zamkniętymi oczyma opierał swoją głowę o lewą dłoń.

Threepio zaś, widząc, że coś jest ewidentnie nie tak, zapytał mistrza, czy mógłby mu jakoś pomóc.

– Raczej nie – bąknął Luke. – Moje strapienie jest związane ze śmiercią Lei Windu. Nawet nie wiesz, kochany, ile ta kobieta w życiu nacierpiała. Kiedy się wreszcie ustatkowała, wiesz, kiedy to ze mną chciała spędzić resztę życia… ja… zmuszony byłem ją oddalić.

C-3PO tym razem milczał. Nigdy nie rozumiał rozterek miłości ludzi.

– No nic – Skywalker podniósł się z siedzenia. – Zostań tu, kuzynie, ja zaraz wracam.

Po chwili Luke, opuściwszy kokpit, znajdował się w korytarzu tego jakże niewielkiego okrętu. Jego uwagę zwróciły dość charakterystyczne ściany. Nie były one obite jednolitą blachą – przeciwnie, zdawało się, że pokrywały je metalowe kafelki, i to dość nierówne.

Skywalker postanowił zbadać tę sprawę. Podważył jedną z blaszek i ku jego zdumieniu jego oczom ukazało się nic innego jak szufladka.

– Teraz rozumiem… – wyszeptał tak, żeby nikt go nie usłyszał, jak to miał zresztą w zwyczaju. – Ciekawe, skąd oni wzięli ten statek. Tu musi być pełno reliktów przeszłości…

Wtem rozważania mistrza Jedi przerwał alarm.

– Threepio, co się tam, do jasnej ciasnej, dzieje?! – zapytał Luke lekko uniesiony.

– Atakują nas, matole! – odparł mu droid. – Zdaje się, że to piraci.

Luke widział, że najważniejszą jego misją jest ochrona pierwszego miecza. Odnalazłszy go, piraci mogliby użyć artefaktu w wielu złych celach i na wiele złych sposobów.

Długo mu nie zajęło, aby opracować plan. Jedi schował pierwszy miecz świetlny do niedawno otwartej przez siebie szufladki. Sam zaś wziął ten skonstruowany przez swojego ojca w czasie wojen klonów. W przypadku gdyby piraci rzeczywiście ich napadli, zainteresowaliby się tym, a nie bronią pierwszego mistrza.

– C-3PO, dlaczego nie lecimy? – Luke zapytał, wchodząc z powrotem do kokpitu.

– A jak myślisz?! – jego droid odparł mu, nie skrywając nutki ironii w swoim głosie. – Wzięli nas tanim chwytem, jakim jest promień ściągający. Jak się przedostaną na statek, ja nas bronić nie będę!

Obaj zamilkli. Coś usłyszeli, zupełnie tak jakby ktoś otwierał drzwi do korytarza, w którym uprzednio stał Skywalker.

– Rączki do góry – usłyszeli głos dość starszej osoby. – Możecie się w sumie obrócić, ale nie próbujcie żadnych numerów.

Luke odwrócił się i jego oczom ukazała się dość niska kobieta o pomarańczowym odcieniu skóry.

– Kim jesteś? – zapytał ją Jedi.

– Nikim – odparła starsza pani. – A tak na serio to twoją starą.

Luke lekko przechylił głowę.

– Nie! – powiedział głośno. – To niemożliwe! Niemożliwe!

Jego rozmówczyni zaśmiała się.

– Phi, no oczywiście, że nie. Dobra, dobra, a teraz rzucę okiem na statek. Wezmę sobie co nieco, a następnie pozwolę wam lecieć.

– Co to, to nie! – krzyknął Luke i już miał dobyć miecza, lecz w tej chwili usłyszał tylko strzał z blastera, a następnie poczuł krew na swoje sprawnej dłoni.

Padł na ziemię.

– Kolego, ale przecież mówiłam ci, byś się nie ruszał, tak? – powiedziała kobieta, spoglądając teraz już z góry na brodatego mistrza Jedi. – O, widzę, że masz miecz świetlny! Nie ładnie jest kraść. Widzę po oczach, że coś przede mną ukrywasz.

Luke nie mógł dopuścić, aby pierwszy miecz świetlny trafił w ręce piratki.

– W ogóle to jak masz na imię? – zapytał, ściskając ranę, która jednak nie krwawiła aż tak bardzo.

– Phi, myślisz, że ci tak po prostu powiem?! – zapytała ironicznie. – Nie no, dobrze, tak właściwie to jestem Maz Kanata. Dobra, wiesz, trochę mnie wyrzuty sumienia dręczą za postrzelenie ci ręki. Wezmę więc ten miecz świetlny i odlecę. To jak, umowa stoi?

Luke był gotowy, by się targować, jednak wtedy na statek wszedł jakiś inny pirat.

– Maz? Maz, pospiesz się, na Takodanie zadyma! – powiedział.

Maz Kanata obróciła się i spojrzała na nowo przybyłego.

– Phi, Hondo, a tobie od kiedy tak zależy na tym pałacyku? – uśmiechnęła się, wciąż jednak mierząc w Skywalkera.

Nagle zupełnie niespodziewanie z miejsca wstał Threepio. Droid wziął do ręki blaster i kiedy już miał wymierzyć w Maz, poczuł, że oberwał.

Złota powłoka Threepio stanęła w ogniu. Po paru minutach niemal doszczętnie spłonęła.

Luke tymczasem milczał.

– Phi, dobra, złociutki, nas tu nie było – oznajmiła Maz, podchodząc do Luke’a i zabierając mu miecz świetlny jego ojca.

Kiedy stała już w drzwiach, po raz kolejny się odwróciła i mrugnęła okiem do Jedi.

– Niech Moc będzie z tobą, Luke’u Skywalkerze – powiedziała.

Sezon
Tytuł
Chronologia
Premiera
1
Epizod 00 – Prolog
21 ABY
18.02.2018
Epizod 01 – Przechwyceni
21 ABY
18.02.2018
Epizod 02 – W stronę ognia
21 ABY
18.02.2018
Epizod 03 – Opuszczenie
21 ABY
20.02.2018
Epizod 04 – Z wizytą na Jakku
21 ABY
16.03.2018
Epizod 05 – Stary przyjaciel powraca
21 ABY
17.03.2018
Epizod 06 – Nie wracajcie
21 ABY
17.03.2018
Epizod 07 – Lądowanie na Kashyyyk
21 ABY
17.03.2018
2
Epizod 08 – Nalot na Hosnian Prime
21 ABY
20.03.2018
Epizod 09 – Wyprawa na Coruscant
21 ABY
20.03.2018
Epizod 10 – Dziedzic Skywalkerów, część I
21 ABY
21.03.2018
Epizod 11 – Dziedzic Skywalkerów, część II
21 ABY
21.03.2018
Epizod 12 – Na rabunek
21 ABY
27.03.2018
Epizod 13 – W nieznane
21 ABY
28.03.2018
Epizod 14 – Przebudzenie Snoke’a, część I
21 ABY
29.03.2018
Epizod 15 – Przebudzenie Snoke’a, część II
21 ABY
29.03.2018
Advertisement