Star Wars Fanonpedia

CZYTAJ WIĘCEJ

Star Wars Fanonpedia
Advertisement
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce....
Sw logo
NOWSZE OPOWIEŚCI Z KYWALKER
Część 3: Ratunek


- Czy dobrze rozumiem??? - wrzasła zdenerwowana Leia Juniorka - czyli ten statek należał kiedyś do ciebie??

- Tak - odpowiedział Han - byłem rebeliantem oraz przyjacielem twojego ojca, Zbigniewku.

- Znałeś mojego ojca?

- A jak.... to mój najlepszy kumpel.... Mniejsza o to. Tak więc ten statek należał kiedyś do mnie. Najszybsza kupa złomu w galaktyce.... aż pewnego dnia, Luke i moja była żona Leia na czterdziechę zrobili mi taki super prezent, że oddali Sokoła na złom i kupili mi tego starego V-winga.

- Dzieci! Nie gadać z nieznajomym! Wołowina i placek stygną na stole! - powiedziała krowa Agata.

***

Han i Chewbacca zamieszkali z powrotem na Sokole i spokojnie wiedli życie. Pewnego dnia wyszły przecieki, jakoby Mariuszek przebywał w więzieniu na Styegonie Prime. Nasi rebelianci z Kywalker pospiesznie tam ruszyli.

- Dobra - powiedział Han - wy odciągacie uwagę nowych szturmowców, bo was znają, a ja ucieknę do Mariuszka i go uwolnię.

- Rawn rawn rawn - powiedział Chewie. I - ku zdziwieniu Zbyszka - tylko on rozumiał jego słowa. Miał razem z Chewbaccą odciągnąć uwagę w lewym skrzydle.

***

Hanowi udało się uciec przed szturmowcami i właśnie wchodził do celi Mariusza. Gdy nagle - trach! - oberwał z pięści w nos. Kiedy doszedł do siebie, oberwał kopniaka z brzuch i się stulił. Mariusz, który był sprawcą, myślał że ma przyjemność ze szturmowcem, więc sięgnął za pomocą Mocy blaster Solo, wymierzył i - strzelił. Han zsunął się na ziemię.

- Świetnie - powiedziała Leia Juniorka, która weszła właśnie do celi - to był przyjaciel. Ale są plusy. Przynajmniej nie będziemy musieli dawać mu hajsu za statek.

***

Tymczasem Chewie i Zbyszek szli korytarzem niezauważeni.

- Rawn rawn rawn - powiedział do Zbyszka Chewie.

- Powiedział mi dosyć. Luke nim jest.

- Rawn! Rawn rawn rawn rawn. - co znaczy w wolnym tłumaczeniu - "Jestem twoim ojcem".

- Nieeeeeeee....

***

Mariuszka udało się ewakuować i wszyscy powrócili do Sokoła.

- Przykro mi bracie - powiedział Mariusz - wiem, że byłeś dumny myśląc, iż Luke jest twoim ojcem.

- Tia.... wiesz, są plusy, teraz mogę powiedzieć, że mój ojciec jest tak samo owłosiony jak matka.

- Tak praktycznie - powiedziała Leia Juniorka - kto był waszą matką??

- Leia Windu - odpowiedzieli razem.

- Super.... kolejni bracia do kompletu.... - zasmuciła się.

Powrót DżedajW RozpaczyRatunekAtakUcieczka z KywalkerJawaPorządkiTupetPościgNowy Początek
2653 bajty • Około 4 minut czytania
Advertisement