m (sprzątanie kodu V2) Znacznik: apiedit |
Mustafar29 (tablica | edycje) mNie podano opisu zmian Znacznik: sourceedit |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
− | {{Autor|Mustafar29| |
+ | {{Autor|Mustafar29|kanon|rep|real}} |
{{Feel|sort=1| |
{{Feel|sort=1| |
||
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Kanclerzu Feelu, kanclerzu Feelu! — rozległ się dźwięk w korytarzu. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Co znowu? |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Au, ka… kanclerzu — kontynuował przestraszony Mas Amedda. — Och, Palpatine, Dooku, Maul i Shmi u… uciekli… |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Skąd uciekli? — dopytywał się mistrz Feel. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— No z więzienia, uciekli z więzienia, ach… |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— I? Nie zawracajcie mi głowy, teraz gram w wojnę. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Samemu? — zdziwił się Mas. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Nie, holender, z separatystami: gram w wojnę klonów. Wiesz, pierwotnie grał za mnie Palpatine, ale teraz, gdy… — opowiadał mistrz Feel, jednak Amedda zdawał się być zaskoczony nadal. — No dobrze już, dobrze. Senator Aldebara zajmie się tobą.<br /><br /> |
− | <center> |
+ | <center>∗ ∗ ∗</center> |
− | {{Ak}}Na całym |
+ | {{Ak}}Na całym Coruscant wszczęto alarm. Każdy mieszkaniec, każdy, nawet Dex z baru, każdy poszukiwał Dartha Sidousa. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Go nie tu ma — meldował Yoda. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Nie widać go nigdzie, bzzz — przejmowała się Klementyna. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Gdzie jest Palpatine? — pytała się wszystkich Leia Windu. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Rawn rawn rawn, rawn — ryczała Pewna Wampa.<br /><br /> |
− | <center> |
+ | <center>∗ ∗ ∗</center> |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Tu jest, Darth Ewadzie — zameldował Palpatine, wchodząc do biura. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— I? A „g” mnie to obchodzi. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Że… co? Nie chcesz, bym wrócił do więzienia? |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Chciałbym mieć święty spokój! — Feel przybrał zdenerwowaną minę. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— A więc grasz w wojny klonów, tak? — Palpatine wydawał się być radosny. — Pomogę Ci w tym, chcesz? — A że Feel się zgodził, Palpatine usiadł obok niego (na taboreciku) i zaczął mu wyjaśniać co nieco. — Więc na koniec wystaw Anakina i ich rozwal na Mustafarze. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— A Griev? |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Co „A Griev”? On się sam rozwali na Utapau. W każ’bądź razie wiem jedno: chcesz, bym wrócił do kicia? |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Wszystko mi jedno — powiedział Feel wyjmując swój holofon. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— W takim razie spraw, bym z powrotem był kanclerzem — Palpatine miał coraz to większą nadzieję. — Tak się składa, że Mas Amedda ma przy sobie odpowiednie świstki. Podpiszesz — będzie gites. Co ty na to? |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Dobra, dobra, ale dajże mi już spokój, człowieku — Feel złożył parafkę. |
− | {{Ak}}Jak się nieciężko domyślić, Palpatine wrócił do kanclerowania Republiką, a Feel wrócił do swoich codziennych spraw. Sheev oświadczył również, iż jako kanclerz zrzeka się bycia więźniem i zdejmuje z siebie wszelkie wyroki. Tymczasem |
+ | {{Ak}}Jak się nieciężko domyślić, Palpatine wrócił do kanclerowania Republiką, a Feel wrócił do swoich codziennych spraw. Sheev oświadczył również, iż jako kanclerz zrzeka się bycia więźniem i zdejmuje z siebie wszelkie wyroki. Tymczasem Darth Schpanner opracowywał nowy sposób zgładzenia Ewada, jego największego wroga. Przebywał właśnie na Hothu, rozważając, jak go odpowiednio zaskoczyć tego Jedi. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— A jakie są twoje propozycje, droga Shmi? — spytał. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— No, nie jestem blondynką, ale moje pomysły są i tak głupie — zawstydziła się Skywalkera. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— No ależ powiedz, no powiedz. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Myślałam, aby dać się uwięzić Tuskenom na Tatooine, a następnie dać się im zabić. Mogliby mi też zrobić takie dwie modne rany na policzku, coś w stylu Ezry Bridgera — powiedziała Shmi i w okamgnieniu wsiadła do myśliwca, chcąc się przedostać na Tatooine. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Ach ci Kywalkerianie… |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Do masz nich coś? — zza ściany wyszedł Yoda, Feel, Aldebara i Luck. |
− | {{Ak}}Wtedy właśnie, pierwszy raz w życiu Darth Schpanner poczuł się nieswojo. Nie ulegało wątpliwości, że został zaskoczony, nie miał zupełnie planu. Czy to |
+ | {{Ak}}Wtedy właśnie, pierwszy raz w życiu, Darth Schpanner poczuł się nieswojo. Nie ulegało wątpliwości, że został zaskoczony, nie miał zupełnie planu. Czy to oznaczało… czy to oznaczało jego klęskę? Był w kropce. Yoda wyszedł tak nagle… zawsze uważał się za potężnego Sitha, ale teraz? Teraz chyba nadszedł ten dzień, dzień, w którym zakończyć się miało wszystko, o co walczył, wszystko, na czym mu zależało. Miał przed oczami kanclerza, miał przed oczami lorda Maula, miał przed oczami hrabiego Dooku, miał przed oczami Yodę. Wszyscy mierzyli do niego mieczami…<br /><br /> |
− | <center> |
+ | <center>∗ ∗ ∗</center> |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Palpatine’ie, jakie jest twoje kolejne zadanie — spytał Darth Ewad. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Otóż, Feelu, mam dla Ciebie kilka ostatnich zleceń: będą one najtrudniejsze ze wszystkich. Namów Mace’a Windu aby przeszedł ze Skywalkerem na „ty”. |
I rzeczywiście: Ewad udał się do świątyni Jedi i próbował konwersować z Mace’em. |
I rzeczywiście: Ewad udał się do świątyni Jedi i próbował konwersować z Mace’em. |
||
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Tak więc — kontynuował Gunganin — jeśli się nie zgodzisz, zabiję Leię. |
Po wykonaniu tego rozkazu, Feel wrócił do biura kanclerza. |
Po wykonaniu tego rozkazu, Feel wrócił do biura kanclerza. |
||
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Dobrze, dobrze — pochwalił go Sidious. — Teraz, kiedy mamy już eliksir, ożyw proszę Adi Galię, którą zabił kiedyś Griev. I zleć komuś zabicie jej. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Może ją zabić mój syn? |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Tak, tak, może, może. — Na słowa Pala Feel kierował się do drzwi. — Nie, nie, czekaj. To nie wszystko: zabij Runego Haaka, aby przestał być przydupasem Gunray’a. |
− | Tym razem Ewad udał się na |
+ | Tym razem Ewad udał się na Geonosis, gdzie odrąbał Haakowi głowę. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— O! A teraz wyślij Padmę Amidalę na jakąś niebezpieczną misję. Niech dowodzi niczym jakaś Jedi, dobrze? |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Tak jest, mistrzu! — przytaknął Feel. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— A teraz, idź już. Idź. Nie chcę już z tobą konwersować. Muszę wydać rozkaz 66. |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Ka… kanclerzu? — Zmartwił się Luck — Mace Windu jest na lądowisku, widzę go przez okno! |
− | {{Ak}} |
+ | {{Ak}}— Ach, tak? No nic, schowajcie się pod stołem i ani słowa! |
− | |||
− | <center><small>''Ciąg dalszy nastąpi w następnej części: [[Przypadki mistrza Feela: Epizod 10 – Rozkaz wykonany|Rozkazie wykonanym]].''</small></center> |
||
}} |
}} |
||
+ | [[Kategoria:Twin Story/Poza światem Gwiezdnych wojen/Opowiadania]] |
Wersja z 18:08, 17 lip 2017
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce.... |
|