- Dobra babciu! Ja to zrobię!
Ten złom odpala się godzinę... drugą... trzecią...!
- Dość! Noobowy komputer!
Wreszcie się otworzył, a tu pisze, że błąd włączania.
- Serio?? Ja tezmę mój laptop.
Pokazał wtedy Windowsa 10 i odpalił go w minutę. Jak tylko kliknął zobaczył przeglądarkę.
- Może mi pani przesłać te dokumenty przez wi-fi? - Przez co?? - Przez wi-fi - Pewnie następny diabelny wynalazek... - Ok, to przez pen-drive'a. - Długopis-kierowcę? Klawiatura wam nie wystarcza? - Matko... ma pani telefony, czy nie?! - Tylko komputer... a właśnie...
I uderzyła laptopa młotkiem.
- Mój windows 10! co pani narobiłą?!!! - Jestem przeciwniczką nowych technologii, ale... czy zrobiłam coś złego? - To była nasza jedyna droga do cywilizacji! Niech cię dorwę! - Jest szansa! Czekaj, mam rozwiązanie na komputerze!
I tak spędziliśmy cały dzień na włączaniu tego rozwalonego ikspeka.