Scena pierwsza
Yoda leci razem z Kenobim w statku. Po drodze mijają kilka planet w tym Naboo i Kashyyk. Mapa na pulpicie sterowniczym zaczyna pikać. Statek wchodzi w nadprzestrzeń i po chwili się pojawia w innym miejscu. Statek ląduje na Zoh. Yoda i Kenobi wychodzą. Czeka na nich Jek 14. Wojny Klonów dawno minęły i Jek nie jest już taki młody jak dawniej. Ma nieco zmarszczek, zwłaszcza na czole, a włosy zaczęły mu już siwieć. Mężczyzna podchodzi do Mistrza. Ten daje mu w ręce małe zawiniątko, w którym śpi mała dziewczynka. Dziecko otwiera oczy i patrzy na Jeka.
Jek 14 (z uśmiechem)
Ma takie same oczy jak matka.(poważnieje) Nie było trudności.
Yoda (kiwa głową)
Zali były, niestety. Walczyć musieliśmy z kilkoma Sithami. Wśród nich była także Naare.(kładzie dłoń na ramieniu Jeka)Pamiętasz chyba, co powiedziała oddając Ci dziecko twe w ramiona.
Jek 14 (potakuje głową)
"Cokolwiek, by się ze mną nie działo, proszę Cię, abyś pozostał wierny swej idei. Nigdy nie zbaczaj ze ścieżek jakie Ci są przeznaczone. Zawsze pozostań wierny dobru i światłu."(zamyka oczy i szepcze)Uwolnię ją.(otwiera oczy i zwraca się do Yody)Nigdy nie chcę już walczyć. Wychowam ją najlepiej jak umiem. Jestem dumny, że mogę ją zwać moją córką.
Obi-Wan Kenobi (pośpiesza Yodę)
Mistrzu, musimy szybko wracać.
Yoda kręci tylko na to głową i poprawia laskę, na której się opiera. Podchodzi do Jeka, który przykuca, by mistrz Jedi mógł być jego wzrostu. Yoda kładzie zieloną dłoń na czole dziewczynki.
Yoda (z powagą, w której można wyczuć szczęście)
Zaiste, ta dziewczynka oswobodzi swoją matkę ze szponów ciemności. To jest pewne jak to, że Anakin Skylwaker przywróci równowagę mocy.(patrzy na niemowlę)Niech moc będzie z Tobą, Mirajane Sayano.
Scena druga
Mirajane leży na łóżku na prawym boku. Jej oczy lekko się zamykają, aż w końcu zasnęła.
Przed oczami dziewczyny przemyka fioletowe światło. Próbuje je złapać w swoje ręce, ale jej się nie udaje. Ponawia próbę, ale światło umyka jej sprzed rąk. W końcu całkowicie gaśnie i zostawia za sobą pustą, czarną przestrzeń.
Mira otwiera oczy i pomału się podnosi. Kładzie lewą rękę na sercu, a prawą ociera czoło, z którego ścieka pot.
Mirajane (jakby zamyślona)
Co to ma znaczyć? (znowu ociera czoło)